Oszustwo metodą „na BLIK” w Lublińcu. Jak nie paść jego ofiarą?
Przed przekazaniem kodu BLIK warto upewnić się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się oszust. Taka osoba może włamać się na czyjeś konto w portalu społecznościowym i przesłać do jej znajomych prośby o przelanie pieniędzy. Z podobną sytuacją miała niedawno do czynienia jedna z mieszkanek Lublińca.
Policjanci z lublinieckiej komendy informują o niedawnym zgłoszeniu o dokonaniu oszustwa metodą „na BLIK”. Mieszkanka Lublińca zgłosiła, że nieustalony sprawca najpierw włamał się na jej konto na popularnym portalu społecznościowym, a następnie skontaktował się z jej znajomymi poprzez komunikator i poprosił o szybką pożyczkę pieniędzy przekazaną za pomocą kodu BLIK. W ten sposób oszust doprowadził do utraty pieniędzy wszystkie osoby, które odpowiadając na nagłą prośbę przesłały swoje pieniądze.
Oszustwo metodą „na BLIK” polega, jak opisano wyżej, na przejęciu konta na portalu społecznościowym oraz przesłaniu do znajomych za pomocą komunikatora prośby o udostępnienie kodu BLIK. Osoba, logując się do swojego banku, musi wygenerować w aplikacji kod do płatności telefonem, a następnie przesłać go „znajomemu”. Niestety w przeciwieństwie do płatności przelewem, transakcji dokonanych za pomocą tego kodu nie można już cofnąć, gdyż przestępca od razu wpisuje podany kod BLIK w bankomacie i wypłaca z niego pieniądze. Co prawda, właściciel konta musi potwierdzić transakcję, ale robi to wierząc, że pomaga swojemu znajomemu, który znalazł się w potrzebie – informuje policja.
Warto zachować czujność przy każdej niespodziewanej prośbie o pomoc finansową oraz stosować się do kilku zasad:
- stosować dwuskładnikowe uwierzytelnianie kont społecznościowych (np. logowanie wymaga potwierdzenia SMS),
- weryfikować tożsamość znajomego proszącego o pieniądze,
- sprawdzać podsumowanie transakcji przed jej zatwierdzeniem w aplikacji,
- chronić swój PIN do aplikacji bankowej.
Komentarze
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy.
Bądź pierwszy, wyraź swoją opinie!