Miłość, poezja i śpiew. Pojedynek „Szymborska kontra Fredro” za nami
Miłość niejedno ma imię. Miłość to uczucie, które pełne jest pytań bez odpowiedzi. Jedno jednak jest pewne, środowy wieczór pełen był romantycznych chwil. 8 lutego na sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury w Lublińcu aktorzy Teatru Po Pracy oczarowali nas interpretacjami utworów poetyckich oraz wykonaniami piosenek, których tematyką była… Miłość!
Reżyserka występu i instruktor prowadząca Teatr Po Pracy Agnieszka Raj Kubat zapytana o to, czym dla niej jest miłość odpowiedziała „Mówią, że miłość chroni przed starością? Pewnie dlatego mam tak mało zmarszczek (śmiech…). Mówiąc serio, całe nasze życie związane jest przecież z miłością, począwszy od tej matczynej czy braterskiej, po to dziwne dzikie uczucie, które łączy „tych dwojga”. Tych, którzy czują, widzą i słyszą tak samo. Każdego z nas na jakimś etapie życia dopada przecież chemia przypadku i każdy w jakimś momencie czuje te wibrujące, przeszywające motyle w brzuchu, ale dla mnie miłość..., mówiąc metaforycznie, to... podanie szklanki wody i każdego dnia dawanie możliwości wyboru... No i chyba tak to już jest, że kiedy się kocha i kiedy się jest kochanym, łatwiej i piękniej żyć…”.
Każda historia miłosna jest inna. I w tym przypadku tak było. Artyści Teatru Po Pracy czytając wiersze autorstwa Wisławy Szymborskiej i Aleksandra Fredry, próbowali przekazać nam jak różne na tą kwestię mogą być spojrzenia. Na scenie pojawiła się Noblistka w osobie Ewy Siemiradzkiej w towarzystwie Aleksandra Fredry granego przez Ryszarda Reitera. Grupa jest bardzo zgrana, dało się odczuć jak pozytywna atmosfera panuje pomiędzy nimi.
Teatr Po Pracy to ludzie, którzy świetnie się dogadują i śmieją razem. Agnieszka Raj-Kubat jest dobrym duchem całego zespołu i podczas tego wydarzenia pokazała jak swoją charyzmą potrafi zaczarować innych. Prowadząc nas po kolejnych utworach poetyckich, nadmieniała także anegdoty i ciekawostki z życia Szymborskiej i Fredro. Każdy z aktorów ciekawił swoją interpretacją. Utwór Mariki „Moje serce” zaśpiewany przez Iwonę Nowogrodzką i Lilianę Potempę wprowadził nas w klimat tego wieczoru, pełen pasji, namiętności i romantyzmu. W piosence „Mała” Piotra Roguckiego zaprezentował się wyjątkowy duet. Andrzej Szatan zaśpiewał na scenie przy akompaniamencie swojej wnuczki Agaty Zubkowskiej – wychowanki MDK Lubliniec. Kolejnym duetem, który oczarował publiczność byli Martyna Młynarska – Modlińska i Karol Kukowka. W piosence „City of Stars” z filmu „La La Land” zabrali nas do miasta pełnego gwiazd. Efekty świetlne na sali dodatkowo podkreśliły magię tego utworu. Zaśpiewana przez Iwonę Nowogrodzką i Andrzeja Budnego „Dumka na dwa serca” poruszyła publiczność. Nie brakowało także nadzwyczajnych występów solowych. Liliana Potempa w piosence „Miłość” Krzysztofa Zalewskiego i Iwona Nowogrodzka wykonując utwór „Poskładaj mnie” pokazały jak silne głosy mają i jak ich barwy są wyjątkowe. Na koniec podkreślając liryczny i sentymentalny charakter wydarzenia piosenkę „Jej portret” zaśpiewał Andrzej Budny. Wszystkim utworom akompaniował przy fortepianie Wojciech Kryś.
Wieczór ten należał do wyjątkowo klimatycznych. Publiczność została porwana w świat pełen emocji i uczuć. Wszystko, co się działo było autentyczne i ludzkie. Zgromadzeni podziękowali aktorom gromkimi brawami i owacjami na stojąco. Jak podkreśliła na koniec Agata Woźniak-Rybka, dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Lublińcu, „Dało się dzisiaj odczuć potrzebę słuchania poezji i pięknych dźwięków. Wszyscy się romarzyliśmy i poczuliśmy „ukochani”. Dlatego na pewno jeszcze do spotkań z poezją powrócimy’’.
Komentarze
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy.
Bądź pierwszy, wyraź swoją opinie!