![ZSOT w Lublińcu świętował 100-lecie! Do szkoły zjechali się absolwenci [ZDJĘCIA]](https://www.lubliniec.info/user_files/news_photos/n18650.webp)
ZSOT w Lublińcu świętował 100-lecie! Do szkoły zjechali się absolwenci [ZDJĘCIA]
Piątek 20 września był wyjątkowy dla Zespołu Szkół Ogólnokształcąco-Technicznych w Lublińcu. Placówka uroczyście obchodziła swoje 100-lecie.
Obchody rozpoczęły się od Mszy św. w kościele pw. św. Mikołaja. Następnie w Miejskim Domu Kultury odbyła się uroczystość połączona z występem uczniów i wystawą prac plastycznych.
Główne obchody jubileuszu rozpoczęły się na terenie szkoły. Odbyła się tam uroczystość zakopania kapsuły czasu. W salach absolwenci mogli spotkać się ze znajomymi z dawnych szkolnych lat. Wśród atrakcji w budynku ZSOT znalazły się m.in. ścianka i ramka do zdjęć oraz fotobudka 360o. Można było także podziwiać prace i dzieła uczniów. W pobliżu boiska sportowego rozstawiono wielki namiot, w którym odbywała się dalsza część imprezy. Nie zabrakło dobrej muzyki, tortu urodzinowego oraz grilla.
100 lat to piękny, okrągły jubileusz. Ze szczegółową historią Zespołu Szkół Ogólnokształcąco-Technicznych w Lublińcu można zapoznać się na stronie internetowej. Odsyłamy do tekstu autorstwa Jolanty Wróbel: https://zsot.lubliniec.pl/artykul/1240. W galerii poniżej zamieszczamy kilka zdjęć z jubileuszu 100-lecia.
Galeria: Jubileusz 100-lecia ZSOT w Lublińcu





Komentarze
Niestety z tą muzyką to prawda. Adresowana głównie do bardzo młodych absolwentów, co dopiero skończyli szkołę. Nawet utwór Krzysztofa Krawczyka nie był w oryginale tylko musiał być zmiksowany. Szkoda, że organizatorzy nie mieli dostatecznej wiedzy o tym ,że młodzi chłopcy nie udźwigną tematu muzyki pokoleniowej. Przez tych niedoświadczonych DJ impreza gasła i rzeczywiście ludzie chcąc się pobawić szli na miasto. Szkoda bo podniszczyli fajnie przygotowany jubileusz...no ale nie można mieć wszystkiego. Tak ogólnie było git.
Bardzo udany jubileusz, świetnie było spotkać znajomych i powspominać. Wspomnień czar. Jednak był spory minus - to DJ imprezy. Nie zrozumieli chyba, że to jest 100-lecie a nie 10 lecie. Grali muzykę tylko dla jednego pokolenia, prawie cały czas naparzanka.. Spora cześć uczestników nie wytrzymała, postanowiła opuścić biesiadę i poszła się bawić na miasto. Roczniki absolwentów z lat 70-tych i 80-tych zmyli się jeszcze szybciej właśnie z tego powodu. Ja rocznik absolwentów 1998 wraz z koleżankami postanowiłam jednak zaczekać z nadzieją, że jednak coś się zmieni. Chciałam potańczyć kolegami w parach, zaśpiewać coś po polsku itp. a tu cały czas naparzanka. A jak wyszedł DJ Yellow czy Jelon to już było totalne dno. Jak można było tak zepsuć zabawę 100-lecie. Ludzie poprzyjeżdżali z daleka, organizatorzy widać bardzo się przyłożyli a tu kilu siusioków nie zrozumiało, iż muzyka powinna być dla wszystkich pokoleń.