Skazany za kierowanie w stanie nietrzeźwości. Sąd upublicznia dane.
Przez najbliższe 5 miesięcy, Andrzej Imiołek nie będzie stanowił zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. Decyzją częstochowskiego sądu, 30-letni mieszkaniec Herbów trafi za kratki na 5 miesięcy. Przez najbliższe 5 lat nie będzie mógł także kierować pojazdami mechanicznymi.
Hasła kampanii społecznych i liczne apele o ostrożność i trzeźwość za kierownicą, nie zrobiły większego wrażenia na 30-letnim mieszkańcu Herbów Andrzeju Imiołku. W marcu tego roku mężczyzna zlekceważył obowiązujące przepisy, sądowy wyrok i po raz kolejny zdecydował się na kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. W Blachowni na ulicy Częstochowskiej, został zatrzymany do kontroli drogowej. Wynik badania stanu trzeźwości wykazał w jego organizmie ponad promil alkoholu. Okazało się wówczas, że Andrzej Imiołek usiadł za kierownicą matiza będąc już wcześniej skazanym za to przestępstwo przez lubliniecki sąd. Nieodpowiedzialny kierowca za swój czyn ponownie stanął przed sądem. Tym razem, uznany za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, został skazany na 5 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd orzekł także zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 5 lat.
Komentarze
Kary za jazdę pod wpływem powinny być surowsze i bez zawieszenia czyli bezwzględna pozbawienie wolności choćby i na krótko. A w obecnym stanie prawnym czy raczej w praktyce mamy tak, że przychodzi delikwent do sadu z adwokatem i jest dosłownie śmiech na sali http://pamietnikwindykatora.pl/2013/11/23/wycofanie-sie-z-dobrowolnego-poddania-sie-karze-za-jazde-pod-wplywem-alkoholu/ To ja zapytuję, gdzie tu odstraszająca, prewencyjna funkcja?