Polska - Syberia, dzień 27: Przekraczamy granicę
Kolejny dzień kierowany przez samych uczestników. Szef grupy dał sporo wolności. Ponad 2400 m przewyższeń dało się odczuć, bo spadła ilość przejechanych kilometrów. Dziś, podobnie jak wczoraj, niewiele ponad 150. Nocleg symboliczny, bo na granicy Europy i Azji.
Środa 29.05
Pierwszy budzik standardowo zadzwonił o 5.00 nad ranem. Godzinę później ruszyli. Dzisiaj algorytm jazdy ustalał Filip. Klucz wg którego jechali był następujący: w pierwszej grupie jechało 8 studentów Politechniki Śląskiej, w drugiej 8 studentów pozostałych uczelni, a w trzeciej osoby niestudiujące, czyli szkolne, pracujące lub bezrobotne. Dystans, jaki dzisiaj pokonali wynosi 159 km. Od kiedy Ojciec pozwolił uczestnikom decydować, kiedy kończą kręcić danego dnia, noty im automatycznie spadły. Choć akurat dzisiaj ten dystans ma swoje usprawiedliwienie, gdyż nakręcili 2400 m przewyższeń. Dzisiejszy odcinek był typowo górski. Ciągle coś się działo. Podjazd, zjazd, a co za tym idzie… MEGA RADOŚĆ. Piękne widoki zapierające dech w piersiach. Pogoda im sprzyjała, bardzo pogodny i ciepły dzień. Pomimo tego, że rano było chłodno, jak to w górach zazwyczaj bywa.
TEN ARTYKUŁ JESZCZE NIE MA KOMENTARZY. BĄDŹ PIERWSZY, WYRAŹ SWOJĄ OPINIĘ!
Dodaj komentarz